Dnia 26 listopada 2011 w łódzkiej Atlas Arenie odbyła się 17 Gala Konfrontacji Sztuk Walki Zemsta. Jej nazwa wzięła się stąd, że kilka pojedynków było rewanżami za przegrane Polaków w poprzednich galach. Na trybunach zasiadło 14 tysięcy fanów. Podczas listopadowej gali rozstrzygnięto następujące pojedynki:
Walka 1: Alsambek Saidov vs Rafał Moks WOJOWNIK OYODO
Alsambek Saidov pokonał Rafała Moksa większościową decyzją sędziów.Od pierwszych sekund obaj fighterzy dawali z siebie dosłownie wszystko. W pierwszej odsłonie wymieniali się celnymi prostymi, Rafał dodatkowo punktował niskimi kopnięciami w kombinacji z superman punchami. W czwartej minucie Saidov przeniósł pojedynek na ziemię i tam do końca rundy z góry kontrolował walkę. Polak zapiął gardę nogami na plecach rywala i wybronił się tym samym w I rundzie. W drugiej rundzie początkowo przewagę miał Moks, który celniej i częściej trafiał sierpowymi. W dalszej części pojedynku Aslambek po raz kolejny zastosował wejście w nogi, a kiedy Rafał spróbował sweepa i walka przenosiła się do stójki Saidov trafił mocnym kolanem wyrównując punktację. Kolejne obalenie i kontrola z góry. Saidov zwyciężył dzięki trzem sprowadzeniom walki do parteru. Jednak Rafał Moks zaprezentował się dobrze i zasłużył na dogrywkę, ale sędziowie zdecydowali inaczej.
Walka 2: Antoni Chmielewski WOJOWNIK OYODO vs James Zikicia
Antoni Chmielewski pokonał Jamesa Zikicia decyzją sędziów,stosunkiem głosów 2 do 1 po dogrywce.Polak wrócił do ringu po ciężkiej kontuzji kolana, operacji i kilkutygodniowej rehabilitacji. Zikic częściej trafiał i kontrował sierpy Chmielewskiego, jednak ten potrafił zebrać się w sobie i efektywnym atakiem wyrównać punktację. W dwóch wyrównanych rundach obaj starli się kilkakrotnie z niebywałym impetem i po dwa razy przewracali rywala. Sędziowie zarządzili dogrywkę, w której bardzo zmęczony Antek pokazał ogromne serce i wolę walki przeważając, zdawało się, przegrane starcie. W walce obfitującej w wymiany ciosów i zmiany pozycji zdaniem sędziów lepszy był Polak, chociaż w oczach wielu obserwatorów, to Brytyjczyk zasługiwał na wygraną – jeden z sędziów wskazał go nawet jako zwycięzcę, jednak dwóch pozostałych widziało inaczej.
Walka 3: Maciej Jewtuszko WOJOWNIK OYODO vs Artur Sowiński
Maciej Jewtuszko przegrał z Arturem Sowińskim przez nokaut w pierwszej rundzie (ciosem na brodę).Stawiany w roli underdoga Sowiński w 46-tej sekundzie walki znokautował podbródkowym z kontry weterana WEC i UFC Jewtuszkę, który był faworytem większości kibiców i ekspertów. Czysty cios niemal natychmiast wyłączył popularnego Irokeza, a kilka dalszych ciosów Kornika upewniło sędziego, by przerwać pojedynek. O sile ciosu świadczy to, że powalony Jewtuszko już po zakończeniu walki próbował wstać – bezskutecznie. Z ringu musiał zostać wyprowadzony przez ludzi z jego narożnika.
Walka 4: Michał Materla WOJOWNIK OYODO vs Matt Horwich
Michał Materla pokonał Matta Horwicha jednogłośną decyzją sędziów po dogrywce.Po dobrym początku pierwszej rundy – sierpowym i obaleniu – Cipao popełnił błąd decydując się uchwycić rywala w gilotynę, kiedy ten skutecznie sweepował. Horwich zdobył w tym momencie plecy i do końca rundy pewnie punktował z tej pozycji wygrywając ją zdecydowanie, chociaż potyczki przed czasem nie zakończył. Od drugiej rundy Amerykaninowi powoli zaczęło ubywać sił. Polak wykorzystał to i zaczął zdobywać zdecydowaną przewagę, po początkowym obaleniu kontrolował przebieg starcia będąc aktywnym z góry. Po dwóch rundach sędziowie zarządzili dogrywkę. Kolejne trzy minuty nie zmieniły obrazu walki, a dominacja Materli rozwiała wątpliwości punktujących co do rezultatu.
Walka 5: Rameau Thierry Sokoudjou vs Jan Błachowicz
Rameau Thierry Sokoudjou przegrał z Janem Błachowiczem jednogłośną decyzją sędziów.Błachowicz od pierwszych sekund narzucił mocne tempo i zdecydowanie wygrał pierwszą rundę obalając i punktując z góry. W drugiej odsłonie jego przewaga nie była już tak wyraźna. W trzeciej rundzie mocno zmęczony Janek nieco tracił inicjatywę, ale w połowie rundy trafił mocnym ciosem, który naruszył Kameruńczyka i posłał go na deski. Sokoudjou zdołał jednak wybronić się zarówno z bezpośredniego ground and pound oraz z późniejszego dosiadu i dotrwał do końcowego gongu. Werdykt sędziów mógł być tylko jeden.
Walka 6 (I walka wieczoru): Mariusz Pudzianowski vs James Thompson
Thompson zdecydowanie zdominował Pudzianowskiego w pierwszej rundzie rewanżowego starcia obalając, kontrolując z góry i obijając w stójce ogromnie zmęczonego po czterech minutach Mariusza. W drugiej rundzie walka była bardziej wyrównana, Pudzianowski mocno zaatakował rozbijając nos Brytyjczyka, aktywnie walczył z dołu, a pod koniec rundy celnymi ciosami przechylił szalę zwycięstwa w tej rundzie na swoją korzyść. Decyzja o wygranej większością punktów dla Pudzianowskiego uchodzi za kontrowersyjną, a według niektórych nawet skandaliczną. Werdykt sędziów wywołał dużą falę krytyki. 28 listopada podczas specjalnej konferencji prasowej sędzia główny walki Pudzianowski – Thompson oświadczył, że popełniono błąd przy liczeniu punktów podczas KSW 17 “Zemsta”. Według organizatorów walki, wynik był remisowy i sędziowie powinni zarządzić dogrywkę w trzeciej rundzie. Władze KSW anulowały wynik walki. Uznano ją za niebyłą. Zapraszamy do obejrzenia wywiadu z jednym z sędziów 17 Gali KSW Piotrem Bagińskim, który wyjaśnia zaistniałą pomyłkę przy liczeniu punktów.
Walka 7 (II walka wieczoru): Mamed Khalidov vs Jessie Taylor
Mamed Khalidov pokonał Jessiego Taylora przez poddanie w pierwszej rundzie (dźwignia prosta na kolano). Khalidov miał się zmierzyć z Brazylijczykiem Filho, ale rywal z powodu kłopotów ze zdrowiem nie mógł się stawić w Polsce. Ostatecznie więc do ringu wyszedł bardzo doświadczony Amerykanin Jesse Taylor. Szybko obalił Mameda, ale ten natychmiast zaczął aktywną pracę z dołu, próbując dźwigni. Taylor mądrze ich unikał, ale w 3. minucie walki dał się zaskoczyć. Khalidov założył mu dźwignię na kolano i zawodnik z USA musiał odklepać, aby uniknąć złamania nogi. Khalidov po raz kolejny wygrywa w imponującym stylu i udowadnia, że zasługuje na szanse walki z najlepszymi fighterami świata.